Najnowsze wpisy


sty 03 2003 I forgot to remember
Komentarze: 3

Siedze w czarnych okularach przed komputerem. Troche dziwne uczucie, bo jednak duzo czasu minelo jak zostawilam pare "czarniakow" w sklepowym kiblu. Mialam jakas ambe na napisanie notki, ktora by podsunowywala rok miniony. Miniony rok zaczal sie dupnie, nieudana impreza, szkoda wspominac. To byl styczen. Luty- depresja. Marzec- okruchy tozsamosci przebijaly sie przez moj mozg, wyrzuty sumienia, co do prawie wszystkiego. Kwiecien- powtorka z rozrywki. Maj- cieplo sie zrobilo, bas mialam sobie kupic. Czerwiec- zawiesili mnie w szkole. Lipiec- znalazlam sie nad morzem, bylo pokrecenie, z dnia na dzien, lepiej, ale w sumie zle. Sierpien- byl nieznosnie cieply, upalny, bylo brudno, wszytko sie kleilo do ciala. W sierpiniu zylam w niepokoju, a potem swietowano na wschodzi urodziny Mahometa i moje, ale to na polnocy. Wrzesien- niewazne, wiem, ze moglam umrzec, szczesliwa. Pazdziernik- znowu ciemne dni. Listpad- latanie po tlumie, w skorze chodzenie. Grudzien- dalej szukam siebie. Gdzies w okolicach swietojanek zaczelo we mnie wrzec za sprawa pewnej osoby, dzisiaj sobie to uswiadomilam. I caly rok minal...

I forgot to remember

kayak : :
gru 27 2002 Pare słow o idiotach
Komentarze: 7

Wchodzisz?
Nie, zostaje na zewnatrz. Mam dosyc tego szumu, tego halasu, tego dymu.
Ale ludzie przychodza tu dla dymu... Ale to nie wszystko...
Ja nie rozmumiem ciebie, nie lubie ,kiedy gadasz jak jakis idiota.

Dym przemyka poprzez ulice, nie zatrzymuje sie. Nikt nie moze go zatrzymac. Jak wybierze sobie ,,ofiare" to przenika do jej ubrania i nie pozwala z niego wychodzic. Siedzi jak robak, ale zalac go nie mozna. Czasami wybierze sobie osobe, na ktorej korzysc dziala. Oplatuje denego delikwenta np. wokol glowy i dzieki temu nadaje mu tego wymiaru duchowego, ktorego niestety nie mozna dostrzec w normalnych ludziach. Moje spotkania z dymem konczyly sie jak na razie moim stanem tz. wscieklosci. Smierdzace ubrania, kiedy wracalam z maliny, ,,pubu", czy czegoś tam podobnego. Widzialam kiedys, jak dym oplotl komus oczy... niesamowity widok. Najsmieszniejsze jest to, ze tylko ja go widze (haha, pekam ze smiechu...). Czasami mysle, ze mi odbija, ale nie z powodu dymu, o nie. Sa inne historie. Jednak jak mawial Topor, czubkiem nie mozna zostac od tak sobie. Pewnego dnia idziesz na spacer z chlopakiem do parku, mijasz kobiete z wozkiem i nagle ni stad ni z owad wskakujesz na wozek rzucasz sie na kocyk, rozgryzasz go na oczach matki, a na koniec sikasz dziecku na twarz. Odbija ci... Albo, siedzac w kosciele, podczas najwiekszego skupienia zaczynasz wyspiewywas najwiejwiekszy przeboj grupy WHAM!, ten o swietach , ,,last christmas", czy jakos tak. O czubkach to tyle

kayak : :
gru 06 2002 Indywiduum
Komentarze: 1

Dzisiejsza rozmowa z pewna osoba potwierdziala mi,ze nie wiem, co ma w zyciu robic. I potwierdzila to,ze nie moglabym dzielic sie swoimi uczuciami z druga osoba, bo bym ja odepchnela. Jestem malym egoista, zamknietym we wlasnym swiecie i zagubionym we wlasnych myslach. Caly ten indywidualizm wymyslony po to,by zwrocic na sibie uwage... wydaje sie mi zalosny.

kayak : :
lis 21 2002 Nedznik ponad nedznikami
Komentarze: 2

Ktoz ma prawo nas oceniac? Nie wazne, czy jego ocena jest poozytywna, czy negatywna. Kto ma czelnosc nas oceniac? Nikt. Taka jest prawda...

Czasami mam wrazenie, siedzac na lawce i czekajac na tramwaj, ze jesem ponad tym wszytskim. Ponad tymi ludzmi, pedzacymi przed siebie. Ponad tymi, ktorzy stoja i rozmawiaja z innymi. Ponad tym kurzem i brudem, ktory wisi nad moim miastem. Miasto jest brudne, a ludzie na Grunwaldzkim nie patrza na nikogo. Sa tacy jak robaki, ktore do innych osob czuja wstret. Czuje sie jak inkwizytor, ktory uswiadamia sobie, ze ma dosyc swojej roboty, ktory ma juz dosyc nawracania innych. Pozostawiam tych ludzi, poniewaz oni ida na stracenie. To sa ludzie z centrum, czyli najgorsza strona miasta. Ludzie przegrani, alkoholicy, kobiety bezrobotne. Czuje sie zle, mimo iz czuje sie jakbym byla ponad tych wszytkich ludzi. Nedznik ponad nedznikami.

kayak : :
lis 16 2002 Żałosne posumiecie żałosnego człowieka...
Komentarze: 6

Komunikacja miedzy ludzi to ponoc podstawa bycia w spoleczenstwie. A co jest jezeli dana jednostka po prostu nie lubi rozmawiac z ludzmi, a co gorsza uwaza ich za gorszyc od siebie?

Chemia miedzy dwoma osobnikami nazywana miloscia jest rzecza tak ekstremalna,ze zawsze byla nieosiaglana. Tak tez jest teraz. Fajnie bylo by miec kogos, do kogo czuloby sie ta chemie, ale zeby czuc to z odwzajemnieniem. Siedze w domu, zastanawiam sie nad wlasnym zycie, jestem nieudacznikeim. Takie jest przesłanie na dzisiaj.

kayak : :