Archiwum listopad 2002


lis 21 2002 Nedznik ponad nedznikami
Komentarze: 2

Ktoz ma prawo nas oceniac? Nie wazne, czy jego ocena jest poozytywna, czy negatywna. Kto ma czelnosc nas oceniac? Nikt. Taka jest prawda...

Czasami mam wrazenie, siedzac na lawce i czekajac na tramwaj, ze jesem ponad tym wszytskim. Ponad tymi ludzmi, pedzacymi przed siebie. Ponad tymi, ktorzy stoja i rozmawiaja z innymi. Ponad tym kurzem i brudem, ktory wisi nad moim miastem. Miasto jest brudne, a ludzie na Grunwaldzkim nie patrza na nikogo. Sa tacy jak robaki, ktore do innych osob czuja wstret. Czuje sie jak inkwizytor, ktory uswiadamia sobie, ze ma dosyc swojej roboty, ktory ma juz dosyc nawracania innych. Pozostawiam tych ludzi, poniewaz oni ida na stracenie. To sa ludzie z centrum, czyli najgorsza strona miasta. Ludzie przegrani, alkoholicy, kobiety bezrobotne. Czuje sie zle, mimo iz czuje sie jakbym byla ponad tych wszytkich ludzi. Nedznik ponad nedznikami.

kayak : :
lis 16 2002 Żałosne posumiecie żałosnego człowieka...
Komentarze: 6

Komunikacja miedzy ludzi to ponoc podstawa bycia w spoleczenstwie. A co jest jezeli dana jednostka po prostu nie lubi rozmawiac z ludzmi, a co gorsza uwaza ich za gorszyc od siebie?

Chemia miedzy dwoma osobnikami nazywana miloscia jest rzecza tak ekstremalna,ze zawsze byla nieosiaglana. Tak tez jest teraz. Fajnie bylo by miec kogos, do kogo czuloby sie ta chemie, ale zeby czuc to z odwzajemnieniem. Siedze w domu, zastanawiam sie nad wlasnym zycie, jestem nieudacznikeim. Takie jest przesłanie na dzisiaj.

kayak : :
lis 15 2002 Z widelcem w potylicy
Komentarze: 1

Kolejny odcinek rozwazan o zyciu zacznie sie dennie. Mianowicie... zatracam sie sama w sobie. Rola całego bloga pomaga sie wyrzyc. A ja tak wlasnie czynie. Po calej historii z rozlamem zaczelam sie przygladac dokladnie wlasnej psychice. Nie bede juz wspominala o tej pieprzonej pustce, ktora gdzies tam we mnie tkwi. Kazdego dnia, czuje ,ze otwor za potylica sie powieksza. I boli, boli swiadomosc. Hipohondria przeradza sie powoli w rzeczywiste podejrzenia. Pletujac, jest zle.
Jezeli nie odnajduje pociechy w tym miejscu, moze po drugie stronie lustra bedzie lepiej...

kayak : :
lis 13 2002 Ludzie sprzatajcie po psach
Komentarze: 2

Podsumywujac dzien disiejszy, zadowolonym z zycia czlowiekiem niestety nie jestem

Jak to w zwyczju miewa, mowie wzem i wobec,ze mam wszystkich w dupie. To troche bez sensowne, poniewaz niewszyscy to rozumieja, a odbieraja to czasami niewlasciwie. Jak tak sobie zyje w moim brudnym miescie i tworze wlasna filozofie, oparta na mych marnych doswiadczeniach, zwana ... Nie bede podowala nazwy, bo nie. Sek w tym,zeby nie wdawac sie w ludzmi w jakies glebsze dyskusje na glupie tamaty. Np.na pytanie "jak leci?" odpowiadac krotko i zwiezle,,dupnie". Ta odpowiedz jest wystarczajaca. To tyle na ten temat.

Kolejnym problem jest troche kontrowersyjny. Mianowicie, jak ktos wdepnie w gowno, to mowi sie,ze bedzie mial szczescie. A ja na to, gowno prawda.Ludzie, sprzatajcie po swoich psach! I tyle.

kayak : :
lis 09 2002 Wbijajac szpilki pod paznokcie.
Komentarze: 11

Budzac sie w swietle porannej mgly, patrzac przez okno, mam wrazenie,ze nie tak dokladnie mialo wygladac moje zycie. Za duzo tutaj niepokoju, przewaznie o sama siebie. Egoizm potrafi czasami sprawic, ze nie widzi sie semsu patrzenia w przyszlosc. Tak, czy inaczej, nie tak mialam zamiar zyc. Szczerze mowiac,to nigdy nie myslalam o tym, jak bedzie ,,kiedys", po prostu sie zylo. Teraz, kiedy mam jakis pojecie o tym czyms, pojawiaja sie problemy. Siedzac teraz, snujac utopijne sny, wbijam sobie samej szpilki pod paznokcie. Zadreczam sie rzeczami, ktorymi w sumie nie powinnam sie zajmowac. Potem sie poloze. I bede lezec poki noc nie nastanie.

kayak : :